Miało być ogólnie o depilacji nóg, ale postanowiłam najpierw zająć się tym najpopularniejszym typem, czyli goleniem :P
![]() |
Zdjęcie jeszcze z początku wiosny (bledzioch) |
Znam i stosuję kilka domowych sposobów, które ułatwiają golenie nóg.
- Golenie po użyciu odżywki do włosów
Jest to doskonały sposób na wykorzystanie odżywki, która się nie sprawdziła, ale szkoda wyrzucić. Wystarczy na kilka minut nałożyć odżywkę na nogi, a potem rozpocząć depilację. Odżywki ułatwiają poślizg i zmiękczają włoski, w moim przypadku działały również nawilżająco. O podrażnienia u mnie ciężko, ale ich nie zaobserwowałam. Wadą jest jedynie to, że maszynka szybciej się zapycha.
- Golenie po użyciu oliwki / oleju
- Golenie z balsamem do ciała
- Golenie przy użyciu żelu pod prysznic
- By poprawić krążenie i ograniczyć wrastanie się włosków po goleniu, robię sobie piling kawowy.
Próbowałyście którąś z tych metod? Co o nich sądzicie? :)
Mam kiedyś dała mi balsam z Dove...
OdpowiedzUsuńGoliłam nóżki, smarowałam, goliłam, smarowałam... Fakt, kiepsko się wchłaniał, ale łydeczki były nieskazitelnie gładkie...;D
Za którymś razem zorientowałam się, że to odżywka włosów... Nie mam pojęcia do dziś jak to się stało, że uznałam ją za balsam. Życiowa porażka #345678
Świetny wpis, oczywiście większość mi nieznana, śliczna Olu :D
Golarka jest najlepszym przyjacielem w takiej sytuacji.
Ty to zawsze masz takie przypały :D hahaha
OdpowiedzUsuńDzięki Ingrid :*