Hej. ;)
Przychodzę dziś do Was z recenzją Mascary i Primera marki Revitalash, o których pisałam na photoblogu, ale tutaj jeszcze nie. Więc z lekkimi poprawkami, jeszcze raz.
Zacznę od bazy:
+ bezzapachowa, albo bardzo delikatnym zapachu
+ konsystencja jak każdy zwykły tusz
+ metalowe opakowanie, estetyczne - w sumie nic szczególnego
+ delikatnie rozdziela rzęsy,
+ nieco je unosi...
+ i wydłuża
+ przedłuża trzymanie tuszu na oku
+ Primer ma niebieski kolor
+ szczoteczka całkiem zwyczajna, kwadratowa
+ wydaje mi się, że wzmacnia rzęsy, ale pewności nie mam.
+ szczota idealnie dozuje produkt
- czegoś mi jeszcze w nim brakuje, więc...
Ocena: 5/6
Maskara:
+ tu również bezzapachowa
+ konsystencja jak każdy tusz, może nawet bardziej rzadka
+ metalowe opakowanie
+ głęboka czerń
+ nie robi "pajęczych nóżek"
+ szczoteczka jak w primerze
- bardzo łatwo rozmazuje się przy kontakcie z choćby kroplą wody, o czym przekonałam się po małej śnieżycy.
- idealna czerń bez bazy nie utrzymuje się za długo.
- nie da się pomalować rzęs bez pobrudzenia skóry dookoła oczu
- odbija się na powiekach, długo schnie
- paskudnie skleja - żaden tusz mi tak nie zrobił
- obsypuje się, bez primera nawet po 3 godzinach
- nie unosi, wręcz przeciwnie
- kilka warstw nie ma szans - grudki jak nie powiem co.
Ocena: 3/6
Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tym tuszem - spodziewałam się po nim wiele więcej, no ale trudno.
Primer
jest całkiem spoko, ale nie jest ideałem jeszcze. Czegoś mu brakuje.
Absolutnie nie zniechęcam do kupna, u mnie nie sprawdził się tak jak
chciałam, ale może u Was się uda.
Cena zestawu to ok. 160zł, można też próbować brać udział w konkursach na facebooku, o których będę informować u siebie.
Teraz zdjęcia:
Na zdjęciu pierwszym widzicie jak wygląda sama baza, jest ona niebieska jednak wydaje mi się, że później ciemnieje na oku. W każdym razie po nałożeniu tuszu w ogóle jej nie widać (zdjęcie 2.). Na 3. zdjęciu chciałam pokazać jak to prezentuje się po spojrzeniu w górę (+ kredka do oczu na dolnej powiece). Na 4., dla porównania tusz Wibo Extreme Lashes bez bazy po jednej warstwie + eyeliner na górnej powiece.
I co o tym myślicie? :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz